Ostatnie felietony, ogłaszane w latach 1973 - 1976 na łamach "Tygodnika Powszechnego" i przygotowane do druku książkowego przez autora, który sam też nadał tomowi jego obecny kształt.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Zbiór gawęd na tematy historyczne, językowe, przyrodnicze, artystyczne, cywilizacyjne, gdzie opowieść toczy się swobodnie, zajmując się tymi lub owymi przejawami spraw oglądanych z tych lub owych punktów widzenia, zależnie od tego, co się wydawało bardziej godne uwagi.Książeczka zawiera siedemdziesiąt trzy rozdziały nie łączące się z sobą tematycznie, choć z pewnością spowinowacone z sobą niejedną cechą autorskiego sposobu myślenia. Układ rozdziałów nie ma tu szczególnej doniosłości, poza chęcią umilenia lektury. Rzeczy, miejsca i osoby, do których chcielibyśmy po lekturze wrócić, znajdziemy łatwo w indeksie albo w spisie rzeczy. [z okładki]
Małgorzata Musierowicz, z wykształcenia grafik, jest autorką książek dla dzieci i młodzieży, cieszących się od lat wyjątkową popularnością, uhonorowanych prestiżowymi nagrodami, przekładanych na wiele języków. Felietony, zawarte w tym tomie, ukazywały się pod nazwą "Frywolitki" w "Tygodniku Powszechnym". Przeznaczone dla młodzieży, wkrótce zyskały także liczne grono dorosłych Czytelników. Teksty te, poświęcone książkom i przyjemności czytania, mówią tez o wielu innych sprawach - o miłości i dzieciach, o ptakach i ogrodach, o muzyce i malarstwie. Mamy nadzieję, że wierni Czytelnicy, a zwłaszcza Czytelniczki, znajdą w tej książce otuchę, wytchnienie i radość życia.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
"Wole książkę, która ma niepoważne zamierzenia i poważne osiągnięcia od dzieł, które mają poważne zamierzenia i niepoważne osiągnięcia" - taką ocenę twórczości Stefana Wiecheckiego zawarł Antoni Słonimski uzasadniając zgłoszenie Wiecha do nagrody Akademii Niezależnych. Tuwim nazywał go "Homerem warszawskiej ulicy i warszawskiego języka" a do jego zagorzałych czytelników należeli też Stefan Kisielewski czy Karol Szymanowski; Ale nie sam język zadecydował o powodzeniu felietonów Wiecha. Istotnym ich elementem jest łagodny i przyjazny humor. Soczysty język Wiecha, sympatyczne, wyraziste i barwne postaci przewijają się w jego felietonach i opowiadaniach. Jedną z nich jest pan Teofil Piecyk, który w przezabawny sposób przedstawia nam w swoich królewskich opowieściach historię Polski. I nic dziwnego że Wiech czyta już czwarte pokolenie!
UWAGI:
Nazwa aut.: Stefan Wiechecki.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Nieznane opowiadania i felietony barda warszawskiej ulicy. Czytelnicy pokochali Stanisława Grzesiuka - autora kultowej trylogii - za humor, honor i prawdę. Nikt poza najbliższymi nie wiedział jednak, że pisał on także inne teksty. Zebrane po raz pierwszy w tym tomie niepublikowane opowiadania, felietony o ukochanej Warszawie i wybrane piosenki pokazują niepospolity talent i charakter króla szemranych ulic. Czyli wszystko to, co w pisarstwie Stanisława Grzesiuka najlepsze.
Czytelnicy po raz pierwszy będą mogli też zajrzeć do rękopisów, niepublikowanych zdjęć i rodzinnych pamiątek. No i klawo, jadziem!
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Zbiór felietonów zatytułowanych Małe listy zacz?ł powstawać w roku 1974, gdy autor, przebywając już od dawna we Francji, wyjechał na dwuletnie stypendium do Berlina Zachodniego. Kontynuował cykl do1982 r., publikując kolejne odcinki w miesięczniku "Dialog". Większa część tych krótkich utworów ukazała się w tymże roku w tomiku Małe listy.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Andrzej Wiktor Piotrowski ukończył polonistykę na Uniwersytecie Warszawskim. Był współzałożycielem, współtwórcą i wieloletnim członkiem STS-u. Jest dziennikarzem - z radiem związany od ponad trzydziestu lat, od ponad piętnastu lat z Programem Trzecim. uprawiał wszystkie rodzaje radiowej twórczości: od pisania słuchowisk do prowadzenia audycji "na żywo".Miejsca, w których czuje się najlepiej: Tatry, Paryż i wielkie biblioteki. z biegiem lat coraz więcej czasu spędza w tych ostatnich.Miejsca, w których czuje się najgorzej: nadmorskie plaże, dyskoteki, zebrania i konferencje wszystkich rodzajów.Nigdy nie uprawiał żadnych sportów, nigdy nie należał do żadnej partii politycznej.Nie ma ambicji naukowych - uważa się raczej za popularyzatora, może dyletanta, w dobrym, zapomnianym już znaczeniu tego słowa.Jest przekonany, że wśród tego wszystkiego, co do tej pory zostało napisane, a o czym dziś zupełnie się nie pamięta, kryją się, rzeczy na tyle ciekawe, zastanawiające, zabawne, a czasem zdumiewające - że warto je odkryć na nowo. O tym właśnie opowiada w "Nowowściach z lamusa". Teksty zawarte w tej książce napisane zostały w oparciu o felietony wygłaszane w Programie Trzecim Polskiego Radia.